Saab: Tajlandia zamawia Gripeny E/F

Wartość nowego zamówienia wynosi około 5,3 mld koron szwedzkich (ok. 561 mln dolarów), a dostawy będą realizowane w latach 2025-2030. Umowa między Saabem a FMV obejmuje dostawę trzech jednomiejscowych samolotów Gripen E i jednego dwumiejscowego w wersji F napędzanych silnikami GE Aerospace F414-GE-39E, a także związane z nimi wyposażenie, wsparcie i szkolenia.

Saab podpisał również umowę z Królewskimi Siłami Powietrznymi Tajlandii na dostawę długoterminowego pakietu offsetowego do Tajlandii w ramach planu zakupu myśliwców. Obejmuje on znaczący transfer technologii obronnej i współpracę przemysłową z Tajlandią, a także nowe inwestycje w wielu sektorach gospodarki narodowej.

- Z radością witamy Tajlandię jako najnowszego klienta Gripenów E/F. Tajlandia jest już uznanym użytkownikiem Gripen i zna zalety, jakie Gripen wnosi do Królewskich Sił Zbrojnych Tajlandii. Tajlandia wybrała najnowocześniejszy myśliwiec na rynku, aby zbudować swoją następną generację strategicznych, niezależnych zdolności” – powiedział Micael Johansson, prezes i dyrektor generalny firmy Saab.

Królewskie Siły Powietrzne Tajlandii dysponują obecnie jedną eskadrą wielozadaniowych myśliwców Gripen C/D liczącą siedem JAS-39C i trzy JAS-39D. Po rozpoczęciu służby nowe Gripeny E/F będą użytkowane razem ze starszymi wersjami.

Skrytykowany zakup

Jak donosi PAP, transakcję skrytykowało Szwedzkie Stowarzyszenie na rzecz Pokoju i Rozejmu (Svenska Freds), zwracając uwagę, że samoloty „trafią w ręce wojskowej dyktatury”. Szwedzkie media informowały, że tajlandzkie siły powietrzne wykorzystały do nalotów Gripeny w ostatniej odsłonie konfliktu granicznego z Kambodżą pod koniec lipca. W ciągu pięciu intensywnych walk zginęło co najmniej 35 osób, 28 lipca oba kraje uzgodniły zawieszenie broni.

Szwecja od 2018 r. zaostrzyła przepisy dotyczące eksportu broni, dodając wymóg - kryterium demokracji. W 2011 r., kiedy zawarto ostatnią umowę z Tajlandią na zakup Gripenów, wówczas kraj ten był uważany za demokratyczny. Nowy kontrakt na zakup myśliwców wymaga pozytywnej oceny szwedzkiego Inspektoratu Produktów Strategicznych (ISP). Ostateczna decyzja o sprzedaży broni należy jednak do rządu Szwecji.

Wcześniej organizacja Svenska Freds alarmowała, że 37 proc. eksportu szwedzkiej broni wzmacnia państwa, których władze nie przestrzegają zasad demokracji.